www.annaszalkowska.fora.pl

Gość

Fajnie że udało wam się spotkać, super 😊 ciekawa jestem bardzo jak to jest że ta nasza była połówka decyduje się wrócić, czy oni nagle uświadamiają sobie że nas kochają? Pytanie do osób gdzie rytuał się powiódł jak to było u was? Mało co jest na ten temat.

Gość

Ma ktoś jakieś sukcesy?

Andzela

U mnie do przodu, być może za dnia znowu się spotkamy.

Gość

bialabereza

Zaczyna ktoś we wtorek?

Bogna

Mi się udało, ale dodatkowo potrzebowałam wzmocnienia. Trochę długo to trwało, już zaczynałam wątpić, że coś w ogóle zadziała. Po wzmocnieniu coś zaczęło się dziać. Sam napisał pod pretekstem, że pomyliły mu się numery, później udało nam się porozmawiać, w końcu doszło do spotkania. Teraz zaczynamy wszystko naprawiać.

Dagmara

W poniedziałek miałam ostatnią sesję u Anny Szalkowskiej, teraz czekam na efekty. Pierwszej nocy nie mogłam spać, czułam się nerwowa, później było już wszystko dobrze.

Andzela

Chyba ostatecznie mogę powiedzieć, że w moim przypadku wszystko zadziałało. Spotykamy się, rozmawiamy, jestem szczęśliwa. Trzymam za Was kciuki, to działa.

lovella

Super, mam nadzieję, ze i mi się uda, chociaż dopiero dwa tygodnie od zakończenia rytuału minęły. Jak czytam komentarze to czuję się spokojniejsza widząc, że Wam się udaje. Póki co przez pierwsze trzy dni sesji chodziłam zdenerwowana, ale to przeszło.

Anna

uze chcialam sie tylko przywitac:)

Anna

Sluchajcie Kochani, moja sytuacja ze rzeczywiscie beznadziejna, byl wszystko super pomiedzy nami dopoki nie zaczelam niepotrzebnie weszyc, to zepsulo nasz zwiazek, przestalam mu ufac i tym samym zrobilam sobie niedzwiedza przysluge, bo rzucilam go w ramiona innej kobiety, on po prostu zainteresowal sie inna, mowiac mi jeszcze miesiac temu ze mnie kocha.
Jak myslicie uda sie po rytuale, mieliscie juz takie doswiadczenie ze partner zostawil nowa kobiete i wrocil do Was.
Ja jestem bardzo podlamana, ale staram sie normalnie funkcjonowac, pomimo tego jak bardzo on mnie zranil, bo go bardzo kocham

bialabereza

Każda z nas ma trochę inną sytuację, wszystkim nam jest trudno. Wierzę jednak, że pani Ania jest w stanie nam pomóc. Rozmawiałam z wieloma dziewczynami, którym się udało, więc nam też musi.

Kasjopeja

W poniedziałek miałam ostatnią sesję teraz czekam. Macie jakieś wskazówki jak sobie radzić aby nie myśleć o rytuale?

Anna

Witajcie

Ja jutro zaczynam, bardzo sie boje, ale musze sie uspokoic, powtarzam sobie ze wszystko bedzie dobrze.

Kasjopeja

Czekanie jest najgorsze, mam nadzieję, że uda nam się zejść. Wierzę w panią Anię, że faktycznie pomaga.

lovella

Hej, u mnie zaczyna coś się dziać. Odblokował mnie na facebooku, napisał, zaczął się tłumaczyć, że popełnił błąd, dzisiaj mamy się spotkać. Jestem trochę poddenerwowana przed spotkaniem ale też bardzo szczęśliwa, że zaczyna coś się dziać.

Kasjopeja

kimmi

Jak u nas dziewuszki? Ja jestem dopiero po pierwszej sesji, jestem ciekawa, czy u was coś ruszyło.

Kasjopeja

Nie pisałam, bo forum wyglądało na wymarłe, admin chyba śpi i nie wpuszcza nowych osób. U mnie sytuacja się poprawiła, spotykamy się na nowo.

kimmi

A jak u Ciebie sytuacja wygladała? Ile byliście po rozstaniu?